Dziś niemal każde wesele jest już filmowane. Jest to jeden z najważniejszych i najpiękniejszych dni w życiu młodej pary, który jednak wiąże się z ogromnym stresem. Po rozmowie z nowożeńcami możemy często dojść do wniosku, że niewiele pamiętają ze swojego ślubu, bo w trakcie myśleli tylko o tym, by nie popełnić żadnego błędu. Stąd popularność takiej usługi jak wideofilmowanie. Po zakończeniu uroczystości możemy jeszcze raz odświeżyć te najpiękniejsze wspomnienia oglądając film, prezentujący najważniejsze momenty ze ślubu i wesela. Jak wybrać kamerzystę? Coraz więcej kamerzystów proponuje swoje usługi, dlatego nie sposób sprawdzić wszystkich. Na początek warto popytać wśród znajomych czy mogliby polecić czyjeś usługi w zakresie wideofilmowania. Pomoże to znacznie zawęzić nasze poszukiwania.
Kiedy mamy już listę kamerzystów, warto skontaktować się z nimi, aby sprawdzić czy mają wolny termin w dniu naszego ślubu. Dobrze pomyśleć o tym już wcześniej, ponieważ najlepsi specjaliści mają często zarezerwowany czas nawet dwa lata do przodu!
Nikogo nie zdziwi, gdy zapytamy o ceny. Taka usługa kosztuje nieraz naprawdę drogo, a jak wiadomo organizacja wesela i tak wiąże się z wielkimi wydatkami. Zawsze próbujmy negocjować cenę. Być może moglibyśmy zapłacić mniej decydując się na filmowanie jedynie przez kilka godzin?
Każdy zachwala swoją usługę, jednak nic nie zastąpi sprawdzenia osobiście efektów pracy kamerzysty. Poprośmy o pokazanie kilku przykładowych weselnych filmów, aby ocenić czy montaż poszczególnych elementów i jakość obrazu w pełni nam odpowiada. Zapytajmy czy firma oferująca usługę wideofilmowania, zatrudnia również fotografa. Wykupienie obu usług w tej samej firmie ma wiele zalet. Zwykle pomaga to zaoszczędzić pieniądze, gdyż przy łączonych usługach możemy starać się o rabat. Poza tym fotograf i kamerzysta, którzy dobrze się znają nie przeszkadzają sobie nawzajem w pracy, ale uzupełniają się.
Wesele zdarza się tylko raz w życiu. Warto zadbać o to, by pamiątka z tego wydarzenia była najwyższej jakości i jeszcze długo po nim cieszyła oko.

szkolafilmowa.pl